Znana dziennikarka uwielbia przygodę, dalekie podróże, jazdę samochodem i ekstremalne przeżycia. Do dziś wspomina, jak w połowie lat 90. wzięła udział w rajdzie Camel Trophy na Bornego, gdzie spędziła miesiąc podczas pory deszczowej.
"Czasami kiedy zeskakiwaliśmy z dachu auta na ziemię, to lądowaliśmy po kolana w grząskiej mazi, która nas wciągała. To była dla mnie duża frajda i ogromne przeżycie, do dziś wspominam ogromne insekty, które nas tam gryzły".
Od tego czasu pani Beacie spodobała się jazda w terenie, bo sprawia jej to ogromną frajdę, dlatego często można ją spotkać podczas zawodów motoryzacyjnych z udziałem dziennikarzy i aktorów.