Beata Tadla bawiła w ten weekend na 90. urodzinach Juraty, najpierw wzięła udział w uroczystościach, a potem miała chwilę tylko dla siebie i swojego męża. Wykorzystali ją w stu procentach, wylegiwali się na plaży i nawet do wody weszli razem. Cały czas trzymali się za ręce, przytulali i całowali, nie zwracając uwagi na nikogo innego.
ZOBACZ TAKŻE: Beata Tadla prawie straciła życie. Przyjęła ostatnie namaszczenie. Jej syn ujawnił wielki dramat. Wstrząsające szczegóły
Takie wypady nie zdarzają im się zbyt często, a na dłuższe wakacje nie mogą sobie pozwolić.
– Tego lata robimy sobie krótkie wypady. Mamy sporo pracy, dlatego cenimy każdą minutę wspólnie spędzonego czasu – mówi „Super Expressowi” Beata Tadla.
A gdy zapytaliśmy, jak układa się w jej małżeństwie, Tadla szeroko się uśmiechnęła, a błysk w jej oku powiedział więcej niż tysiąc słów. Zazdrościmy...