W 2014 roku "Taniec z gwiazdami" zagościł na stałe w Polsacie. W jury po raz kolejny znalazły się Beata Tyszkiewicz oraz Iwona Pavlović. Obok nich mogliśmy oglądać Andrzeja Grabowskiego i Michała Malitowskiego. Taki skład utrzymał się trzy lata. W 2017 roku z show postanowiła wycofać się Beata Tyszkiewicz. Aktorka kilka miesięcy wcześniej przeszła zawał serca. Została poddana zabiegowi udrożnienia tętnicy wieńcowej i wróciła do domu. Jej osłabiony niezdrowym trybem życia organizm źle zniósł taki atak i niespełna po tygodniu aktorka znów wróciła do szpitala w Aninie na oddział intensywnej terapii Instytutu Kardiologii. Stacja zaczęła szukać kogoś na jej miejsce. "Odkąd pojawiły się pierwsze problemy ze zdrowiem pani Beaty, produkcja zaczęła rozglądać się za kimś na jej miejsce. Pojawiają się nieznane nikomu nazwiska. Nie będzie to osoba ze świata show-biznesu. Jest plan, aby miejsce pani Beaty zajął specjalista od tańca. Osoba, która zawodowo ocenia występy taneczne. Myślę, że do samego końca nie będzie można liczyć na oficjalny komunikat w tej sprawie" - mówiła nam osoba z Polsatu. Padło na Olę Jordan.
Beata Tyszkiewicz miała wrócić do "Tańca z gwiazdami"! Padła konkretna propozycja. Wiadomo, dlaczego odmówiła
Nie wszyscy wiedzą, że Beata Tyszkiewicz miała szansę wrócić do programu. "Tak jak wszyscy kocham panią Beatę i zaproponowałem jej, że specjalnie dla niej możemy wszystko dopasować na planie, żeby mogła spędzać w studiu jak najmniej czasu. Niestety, mimo naszych najszczerszych chęci nie udało się pani Beaty przekonać" - mówił Rinke Rooyens w wywiadzie dla miesięcznika "Press". Podobnego zdania była Nina Terentiew, ówczesna dyrektor programowa Polsatu.
"Nie biorę pod uwagę powrotu do programu. Produkcja jest dla mnie szalenie miła. Dostaję zapytania o powrót i bardzo często przysyłają mi kwiaty. To niesamowite, że o mnie nie zapominają, bo ten program był ważną częścią mojego życia" - mówiła przed laty Tyszkiewicz w "Fakcie".
Ostatecznie aktorka wycofała się z życia publicznego. Niedawno jednak - ku uciesze kilku pokoleń fanów - porozmawiała z tygodnikiem "Newsweek". "W moim wieku z różnych względów, po części zdrowotnych, zmienia się styl życia, a w związku z tym charakter domu. Nie chciałabym obarczać nawet bliskich przyjaciół pewnym rozczarowaniem. Brak aktywności zawodowej sprawia, że nie ma już wspólnych projektów, które w naturalny sposób są tematem do rozmów. Wszystkich moich przyjaciół serdecznie pozdrawiam i myślę o nich często i ciepło" - powiedziała. Hanna Bakuła zdradziła z kolei, że legendarna aktorka "ma problemy z chodzeniem, wzrokiem, jest osłabiona, bo od wielu lat pali dwie paczki papierosów dziennie".