Beata Tyszkiewicz nigdy się nie załamuje, nie narzeka i potrafi cieszyć się życiem takim, jakie jest.
- Mój kontrakt (w "Tańcu z Gwiazdami" - przyp. red.) się skończył, do nikogo nie mam pretensji, przynajmniej mam więcej czasu dla rodziny - zdradza w rozmowie z "Na Żywo".
Pozytywne nastawienie do życia aktorki ujawniło się już w jej wczesnych latach młodości. Beata Tyszkiewicz urodziła się w Pałacu Wilanowskim jako córka hrabiego Krzystofa Marii Tyszkiewicza. Niestety tylko rok mogła wieść piękne i beztroskie życie. Wojna spowodowała przepadek mienia i rozpad rodziny. Ojciec wyemigrował do Anglii, gdzie się ponownie ożenił, a ze swoją córką spotkał się dopiero jak była dorosła.
Matka Beaty samotnie wychowywała aktorkę i jej młodszego brata - Krzysztofa.
- We troje mieszkaliśmy w małym wynajętym pokoiku, bez łazienki, toalety, bieżącej wody. - opowiada o dawnym życiu.
Dopiero dzięki roli w filmie "Zemsta" Antoniego Bohdziewicza wybiła się i mimo że zdała maturę dopiero za drugim razem, jej kariera aktorska rozkwitała.