Rok nauki w Haberdashers’ Aske’s School to wydatek rzędu 14 000 funtów. Jak się jednak okazuje, nie wystarczy być bogatym, by zapisać tam dziecko. Z informacji, do których dotarł dziennik Daily Star, rodzice obecnych uczniów są oburzeni faktem, że do szkoły ich dzieci chodzić będą pociechy Davida i Victorii.
- To klasa robotnicza. Victoria nawet się z tym nie ukrywa, tylko otwarcie mówi, że nie czyta książek. Dziwne więc, że ktoś taki ma ambicjie, by dziecko chodziło do prestiżowej szkoły - zżyma się w Daily Mail jeden z absolwentów.
Wygląda więc na to, że w Anglii łatwiej jest dostać zaproszenie na ślub pary książęcej niż wysłać dzieci do szkoły, w której edukacja stoi na wysokim poziomie.
Przeczytaj koniecznie: Beckhamowie nazwą córkę na cześć Justina Biebera?
Z drugiej jednak strony, może pamiętacie, że parę lat temu David Beckham skarżył się w mediach na zbyt trudne zadania matematyczne dla 6-latków.
Co ciekawe, Beckhamowie, którzy pod koniec czerwca, gdy skończy się obecny kontrakt Davida w Los Angeles Galaxy wracają do Anglii, zaprzeczyli, że w ogóle myślą o zapisaniu dzieci do Haberdashers’ Aske’s School.