- Wziąłem długi urlop. Przez 40 lat pracowałem w teatrze. Byłem aktorem, reżyserem, dyrektorem - wylicza Zelnik. - I pomyślałem, że należy mi się odpoczynek.
Aktor, którego możemy oglądać w serialu "Teraz albo nigdy", postanowił nawet, że nigdzie nie zatrudni się na stałe.
- Będę człowiekiem do wynajęcia - wyznaje. - Poza tym będę miał trochę czasu na lektury, na pisanie, na podróże. Trzeba w końcu znaleźć czas na realizację swoich marzeń...