TV
Pogoda
Wideo
Doda znów cieszy się ogromną popularnością, dzięki programowi w Polsacie, w którym na oczach widzów szuka miłości. Nie jest tajemnicą, że piosenkarka jak do tej pory miała ogromnego pecha do mężczyzn. Nie traci jednak nadziei i wciąż marzy o poznaniu tego jedynego. Niedawno o udzieliła wywiadu Pomponikowi, w którym przyszło jej się zmierzyć z dość nietypowym pytaniem: jak widzi swoje ostatnie pożegnanie.
Doda odparła, że marzy o tym, by umrzeć w ramionach osoby, którą bardzo kocha.
- Chciałabym, żeby wszystkie moje organy poszły na pomoc innym. Serce chciałabym, żeby spoczęło w grobie moich rodziców, jeśli nie spotkam ukochanego. Jeżeli znajdę, to na pewno razem z nim - mówi piosenkarka.
Artystka ma też wyjątkowo oryginalną wizję co do tego, jak dokładnie ma wyglądać jej ceremonia pogrzebowa.
- Bardzo wesoło, różowy marmur, jakaś mega sexy anioł, trzymająca się za duży biust. Chciałabym żeby wszyscy opowiadali same fajne rzeczy na mój temat, dowcipy. Ogólnie dowcipy, dowcipy, dowcipy.
Doda nie ma też wątpliwości, że po jej śmierci w kraju powinna obowiązywać narodowa żałoba i to co najmniej trzydniowa. Jak jej zdaniem powinni wtedy zachowywać się ludzie?
- Wszyscy na różowo, namaszczamy się błyszczykiem i codziennie rano włączamy "Dżaga" - mówi Doda.
Trzeba przyznać, że pomysłowości jej nie brakuje.
Podcasty
Playlisty tematyczne
