Kopiczyński, od czasów kiedy zagrał inżyniera Stefana Karwowskiego w "Czterdziestolatku", stał się wielką filmową gwiazdą. Nic więc dziwnego, że zarobił na drogie mieszkanie na warszawskim Ursynowie. Dziedziczką aktora jest córka Katarzyna. Co prawda nie utrzymywała bliskich relacji z ojcem, ale teraz organizacja pogrzebu spadła na jej głowę. O swoją część może upomnieć się też jego pasierb - Rafał Olbrychski. Jak dowiedział się "Super Express", mieszkanie pana Andrzeja było również własnością jego zmarłej w czerwcu żony Moniki Dzienisiewicz-Olbrychskiej.
- Rafał i Kasia nie są w dobrych stosunkach. W końcu Kopiczyński zostawił ją i jej matkę i zamieszkał z nową rodziną. Ciężko będzie im pokonać niechęć i dogadać się w tej sprawie - mówi "Super Expressowi" przyjaciel rodziny. Chorujący na alzheimera gwiazdor prawdopodobnie nie zostawił po sobie testamentu. Jednak zanim dojdzie do podziału majątku, pani Katarzyna postanowiła zająć się pochówkiem ojca. Uroczystość żałobna rozpocznie się w środę o godz. 14 w kościele pw. św. Karola Boromeusza na Powązkach.
Miejmy nadzieję, że przyrodnie rodzeństwo dojdzie szybko do porozumienia i nie będzie trzeba walczyć o majątek w sądzie.
Zobacz także: Rozenek i Majdan zrobili poprawiny! Kto się pojawił?