Ciąża Katarzyny Sokołowskiej wzbudzała sporo emocji. Jurorka "Top Model" musiała się zmierzyć ze sporą krytyką pod swoim adresem. Wielu zarzucało jej, że w nie powinna już w tym wieku zachodzić w ciążę. Celebrytka jednak zapewniała, że pod względem biologicznym jej organizm jest w idealnej kondycji i nie ma żadnych przeszkód. Od lat starała się, żeby zostać mamą. Musiała skorzystać z metody in vitro. - Przeżyłam poronienie naturalnej ciąży, dlatego zdecydowałam się na zabieg in vitro. Postanowiłam, że moją ciążą zaopiekuję się także w sensie medycznym od pierwszego dnia. Będę ją obserwować, kontrolować, nic mi nie umknie (...). Prawda jest taka, że starałam się o dziecko od kilku długich lat. Czasem słyszę opinie, że sobie wszystko wykalkulowałam: kariera, facet, pieniądze, macierzyństwo. To nie ma nic wspólnego z prawdą - wyznała Sokołowska w rozmowie z magazynem "Twój styl". Wreszcie w lipcu tego roku na świecie pojawił się jej upragniony synek Iwo.
Katarzyna Sokołowska zabrała syna w wyjątkowe miejsce
Kasia Sokołowska będąc w ciąży była bardzo aktywna. Pracowała na planie "Top Model" mając już spory ciążowy brzuszek. Zresztą wróciła do pracy też bardzo szybko, bo zaledwie kilka tygodni po porodzie. Widać, że macierzyństwo dodało jej mnóstwo energii, którą wykorzystuje na pokazywanie świata wymarzonemu synkowi. Celebryta zabiera go ze sobą wszędzie. Maluch zaliczył już wypad w góry czy do Grecji. Teraz znana mama postanowiła pokazać chłopczykowi wyjątkowe obrazy. Zabrała go na wystawę malarki Tamary Łempickiej. Kasia z dumą pokazywała Iwo kobiece akty. "Czym skorupka za młodu….?", napisała Sokołowska na Instagramie.