Bieniuk dawał Sylwii S. narkotyki czy magnez? Zagadka seksafery

2019-04-27 5:15

Seksafera z udziałem Jarosława Bieniuka (40 l.) i Sylwii S. (29 l.) wstrząsnęła całą Polską. Fotomodelka, która początkowo oskarżyła piłkarza o gwałt, dodatkowo obciążyła go zeznaniami dotyczącymi zażywania narkotyków. Kobieta twierdzi, że sportowiec podał jej w drinku narkotyki, on natomiast twierdzi, że dał jej magnez na uspokojenie. Mimo to wdowiec po Annie Przybylskiej (†36 l.) usłyszał zarzuty udzielenia innej osobie środka psychoaktywnego. Grożą mu trzy lata więzienia.

 Cassandra o seksaferze z Bieniukiem  - mówi o narkotykach  - były piłkarz zaprzecza

i

Autor: AKPA, Archiwum


Jak dowiedział się „Super Express”, kobieta podczas przesłuchania wyznała, że piłkarz proponował jej pigułkę. Ta jednak odmówiła. Była przekonana, że Jarek potem musiał jej wrzucić narkotyk do drinka, twierdząc, że czuła się zupełnie inaczej niż po alkoholu.

Zeznania byłego piłkarza zdecydowanie się różnią od wyjaśnień fotomodelki. Mężczyzna twierdzi, że dwukrotnie podał jej magnez na uspokojenie, gdy ta zaczęła zamykać się w łazience i wkładać do ust papier toaletowy.
Dwa tygodnie temu Jarosław Bieniuk przez swoją długoletnią znajomą Sylwię S. został oskarżony o brutalny gwałt. Jednak prokuratura postawiła mu tylko dwa zarzuty udzielenia innej osobie środka psychoaktywnego. Grożą za to trzy lata pozbawienia wolności.

Celebryta podtrzymuje, że jest niewinny i podkreśla, że ostatnie dwa tygodnie są dla niego koszmarem. – Nie będę ukrywał, że jest to drugi traumatyczny tydzień w moim życiu dla mnie i najbliższych. Dwa dni w areszcie, pierwszy raz w życiu byłem na komisariacie, nie byłem osobą karaną, ciężkie chwile, staram się pozbierać… – mówił Bieniuk w „Dzień Dobry TVN” i dodał, że musi nieco wycofać się z życia publicznego : – Poprosiłem trenera o urlop, nie jestem w stanie się skupić na pracy.

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki