Z informacji, do jakich dotarliśmy, wynika, że Jarosław i Sylwia znają się od ponad pięciu lat, a przez ostatni rok intensywnie komunikowali się za pomocą serwisów społecznościowych. Do niczego więcej między nimi nie doszło, bo jak tłumaczył Bieniuk, jego przyjaciółka była wtedy w związku. Według jego wersji, w piątek, 12 kwietnia, „Cassandra” zadzwoniła do niego i zaproponowała spotkanie. Bieniuk zgodził się i zarezerwował hotel w Sopocie. Do spotkania doszło ok. godz. 21.30 w jednym z modnych barów, towarzyszyła im wspólna znajoma. Po godzinie impreza przeniosła się do pokoju hotelowego. Do bawiącej się trójki dołączył chłopak ich znajomej. Impreza trwała w najlepsze, alkohol lał się strumieniami, w pokoju pojawiała się obsługa hotelu, która dwukrotnie uciszała imprezowiczów.
W tym mieście uprawiają najwięcej seksu! Zaskoczeni?
W pewnym momencie Bieniuk i „Cassandra” przenieśli się do łazienki. Całowali się i namiętnie pieścili. Byli już mocno podnieceni, gdy wyszli z łazienki. Jarosław Bieniuk twierdzi, że naga „Cassandra” wiła się na łóżku i poprosiła, by ją skrępować. Były piłkarz najpierw zrobił to skórzanym paskiem od spodni, a potem specjalną czerwoną taśmą z sex shopu. Modelka podobno nalegała na użycie zabawek erotycznych. Wykorzystał więc małe, czarne dildo. Erotyczne gadżety trzymał w czarnym neseserze zamykanym na kod, który zabrał ze sobą na randkę. Jego kochanka często wychodziła do łazienki, zamykając za sobą drzwi. Zaniepokojony tym faktem Bieniuk miał otworzyć je łyżeczką i zobaczyć, że „Cassandra” ma papier toaletowy w ustach. Była zdenerwowana i aby ją uspokoić, Jarek miał podać jej magnez.
Podczas upojnej nocy kilkukrotnie uprawiali seks, także oralny. Wdowiec po Przybylskiej zaprzeczył, by doszło do kneblowania, zaklejania ust czy ostrzejszych form seksu. Po wspólnej nocy miał także odwieźć swoją przyjaciółkę taksówką do domu, po czym wrócił do pokoju i położył się spać...
Jaka jest wersja „Cassandry”? O tym w jutro!