W marcu Jarosław Bieniuk po raz czwarty został ojcem. Były piłkarz wraz ze swoją byłą partnerką Martyną Gliwińską powitali na świecie chłopca, który otrzymał królewskie imię. Choć początkowo mężczyzna nie dogadywał się z matką swojego dziecka, to nowonarodzone dziecko załagodziło wszelkie spory. Jakiś czas temu Martyna pochwaliła się nawet na Instagramie zdjęciem, dokumentującym rodzinne odwiedziny Bieniuków u Kazimierza.
Przełom w relacji Bieniuka i Gliwińskiej
"Na żywo" informuje, że stosunki byłych partnerów w ostatnim czasie znacząco się poprawiły. Mężczyzna chce zadbać o Martynę Gliwińską i swojego syna. - Jarek stara się być dobrym ojcem. Wstyd mu za aferę z Sylwią Sz. i toczący się w tej sprawie proces. Gorączkowo myśli, jak nadrobić stracony czas i wynagrodzić Martynie wszystkie przykrości - powiedział w rozmowie z "Na żywo" znajomy Bieniuka z Lechii Gdańsk. Były piłkarz zamierza zapewnić partnerce również bezpieczeństwo finansowe. Podobno Jarosław Bieniuk planuje kupić dla nich nowe mieszkanie. - Jarek chce podzielić się z partnerką tym, co już ma. Uważa, że nie powinna zbyt szybko wracać do pracy. Jest potrzebna dzieciom - i to całej czwórce, z którą znów jest blisko. (...) On ma głowę do biznesu, wcześniej zainwestował w kilka mieszkań na wynajem, zarabia na kontraktach reklamowych dla siebie i dzieci. Tylko spot jednej z telefonii komórkowej przyniósł mu ponad milion złotych - powiedział informator gazety.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj