Były reprezentant Polski, który ostatnio pełnił rolę jednego z asystentów Piotra Stokowca wziął bezpłatny urlop do końca sezonu- informuje portal "Sportowe Fakty WP". Nie pojawił się już na wczorajszym spotkaniu z Pogonią Szczecin. Urlop związany jest z oskarżeniami o gwałt, które zostały sformułowane w stosunku do niego na początku ubiegłego tygodnia. Lechia Gdańsk wydała swoje oświadczenie w którym zapewnia, że nie wierzy w winę swojego pracownika.
- Jest nam przykro, mimo że opisane fakty dotyczą spraw z życia prywatnego i nie mają związku z pracą na rzecz klubu. Prosimy wszystkich o powstrzymanie się od komentowania sprawy oraz wydawania jakichkolwiek osądów do czasu zakończenia działań, prowadzonych przez prokuraturę i policję. Wierzymy, że w toku postępowania wszystkie aspekty tej sprawy zostaną zbadane, a wszelkie niejasności wyjaśnione - napisano w komunikacie.
Jarosław Bieniuk nie otrzymał jednak zarzutów związanych z przestępstwem opisanym wyżej.