W programie "Big Brother" kolejny raz doszło do nieciekawe sytuacji. Było już żartowanie z gwałtu czy stosowanie mowy nienawiści przez niektórych uczestników. Tym razem, Paweł Grigoruk - chłopak Justyny "Juszes" Żak, jednej lokatorek Domu Wielkiego Brata, został wezwany do pojedynku. Swoją waleczną naturę miał szansę pokazać "rzucając" dziewczynę na podłogę.
Zobacz także: Gulczas i Klaudiusz krytykują uczestnika nowej edycji Big Brothera
Tym razem, miał zmierzyć się z Igorem Jakubowskim. Bokser, otrzymał zadanie od Wielkiego Brata. Ma przygotować nowego domownika do walki. Grigoruk, musi przestrzegać i stosować się do trenerskich zaleceń. Niestety, jedno z nich bardzo nie spodobało się partnerowi Żak. Dostał zakaz spania ze swoją ukochaną. Para, mogła usłyszeć z głośników: - Justyna, Paweł, przypominam, że śpicie dziś oddzielnie. Amatorski bokser z dezaprobatą skomentował: - Dochodzę do wniosku, że to całe zadanie jest tylko po to, żebym ja nie spał z Justyną. Wielki Brat widzi to, że ja tu jestem tylko dla Justyny i uważam, że to całe zadanie zostało wymyślone po to, żeby mnie odizolować od Justyny - cytuje portal Film.interia.pl. Uczestnicy uspokajali swojego współlokatora i motywowali do stawienia czoła sportowemu wyzwaniu.
Zobacz także: Jakimowicz ujawnił ile zarabiają w big Brotherze! Kwota zwala z nóg