Od października Farna studiuje w stolicy prawo. Mimo iż jest gwiazdą w Polsce i Czechach, wcale nie żyje w luksusach i przyszło jej dzielić mieszkanie z innymi. - Moje współlokatorki, kumpele są super. W dodatku jest raźniej i łatwiej nam pokryć koszty - opisuje piosenkarka.
Oprócz tego Farna musi sobie radzić z jeszcze jednym problemem. Przeżywa, że na uczelni nikt nie zwraca na nią uwagi. - Ludzie mnie nie zauważają, a jeżeli tak, to nie chodzą za mną z prośbami o autograf czy zdjęcie. Może szanują moją prywatność i fakt, że jestem w szkole, a może po prostu mnie nie znają. To dopiero drugi tydzień, więc na razie jest chłodnawo. Ale właśnie tak jest dobrze i mogę się przynajmniej skupić na wykładzie - tłumaczy Ewa.