W "Bitwie na głosy" coraz bardziej zacięta walka o uznanie jury, ale przede wszystkim publiczności. Z programem pożegnali się już Krzysztof Cugowski oraz Michał Wiśniewski. W 5 odcinku show po raz ostatni wystąpiła Natasza Urbańska z grupą wokalistów z Warszawy.
Drużyna wybrała piosenkę "I gotta feeling" zespołu Black Eyed Peas.
Popisowym numerem grupy była solówka Pawła, który zatańczył break dance'a na głowie. Hubert Urbański zażartował, że chłopał prawie wwiercił się w scenę. Zdaniem Alicji Węgorzewskiej Adam ma w sobie wiele nieśmiałości i wdzięku, ale na scenie ma momenty, że brakuje mu tonów harmonicznych i nie wierzy w siebie. Ola była świetna.
Aktorka "Barw szczęścia" - Kasia Zielińska, która zastąpiła w składzie sędziowskim Grażynę Szapołowską chciałaby się nawet zapisać na korepetycje do Pawła.
Widzowie zagłosowali jednak, że drużyna Nataszy Urbańskiej musi opuścić program.
W 5 odcinku show triumfowała po raz trzeci z rzędu Halina Młynkowa i ekipa z Cieszyna. Wokaliści wybrali piosenkę Christiny Aguilery "Candyman".
Rewelacyjnie spisały się także zespoły Urszuli Dudziak i Maćka Miecznikowskiego.
Drużyna Maćka z Gdyni oczarowała szczególnie Kasię Zielińską, ale i Wojtek Jagielski był pod wrażeniem dziewczyn, które dla facetów zaśpiewały piosenkę "It's raining men", przebój grupy Weather Girls.
Występ drużyny Urbańskiej >>>
Występ drużyny Maćka >>>