Bitwa na salonach: Szulim i Doda pobiły się w toalecie! SZCZEGÓŁY

2014-02-14 8:35

Znowu wojna na salonach, i to wojna wręcz! W zaciszu toalety jednego z chorzowskich klubów starły się dwie celebrytki - Doda (30 l.) i Agnieszka Szulim (36 l.). Z łapami pierwsza miała rzucić się piosenkarka. A zaatakowana prezenterka wciąż nie może dojść do siebie: - To była zaplanowana bandycka akcja. Nie zostawię tego tak! - mówi "Super Expressowi" wzburzona Szulim.

Nie jest tajemnicą, że obie panie się nie lubią. Wszystko przez to, że Szulim publicznie żartowała z upadku Dody ze sceny. Do tej pory obie panie unikały się na warszawskich salonach, jednak nikt nie przewidział, że finał tego konfliktu rozegra się w oddalonym sporo od stolicy Chorzowie.

Obie celebrytki były zaproszone na galę Niegrzeczni 2014. I już podczas ceremonii Doda starała się wyprowadzić Szulim z równowagi. Miała ją trącać w tłumie i miotać prowokacyjne spojrzenia. Do bójki doszło jednak później - już w klubie Kultura, w którym świętowano po oficjalnej uroczystości.

- Gdy Agnieszka poszła do toalety, ruszyła za nią Doda. Weszła do łazienki i zabarykadowała drzwi. Osoby stojące pod toaletą słyszały krzyki i wrzaski. Nagle wypadła z niej dziewczyna i zaczęła krzyczeć na cały klub, że Doda bije się z Szulim. Po chwili wybiegła potargana Agnieszka i uciekła z klubu - opowiadają świadkowie zdarzenia.

Na miejsce przyjechała policja. - Funkcjonariusze stawili się na wezwanie ok. godziny 23. Sprawa dotyczyła szarpaniny między dwoma kobietami. Spisana została notatka. Zebrane informacje od osób były sprzeczne. Dwie panie nie miały obrażeń ciała. Strony mogą dochodzić ewentualnych roszczeń na drodze cywilnej - mówi w rozmowie z "Super Expressem" Justyna Dziedzic, rzeczniczka prasowa Komendy Miejskiej Policji w Chorzowie.

Czytaj: Pobita Szulim o Dodzie tylko dla "Super Expressu": To była zaplanowana bandycka akcja

Szybko rozeszła się plotka, że to sposób na promocję imprezy. Wszak jej nazwa - "Niegrzeczni" - jak najbardziej pasuje do całej sytuacji. Organizatorzy imprezy konsekwentnie odmawiają komentarza. Z drugiej strony wcześniejsze wybryki Dody i obecna determinacja Szulim mogą świadczyć, że nie było to udawane...

- Jestem w szoku! Nie zostawię tego tak. Mam nadzieję, że ludzie przejrzą na oczy i w końcu zobaczą, co to za człowiek. Ona czuje się absolutnie bezkarna, robi, co chce. Nikt nigdy nie podniósł na mnie ręki, a to była zaplanowana bandycka akcja - mówi "Super Expressowi" Agnieszka Szulim. Czy rzeczywiście zgodnie z obietnicą założy Dodzie sprawę w sądzie?

Inni też dostali od Dody

Dorota Doda Rabczewska często ucieka się do przemocy

Doda ma na swoim koncie już kilka podobnych spraw. W 2007 roku wszczęła bójkę z raperem Mieszkiem (31 l.), który w swojej piosence nazwał Dodę "blacharą". Muzyk oberwał od Dody w windzie. Rok później Doda sprowokowała bójkę z Tomkiem Makowieckim (31 l.), szydząc z niego na imprezie. W 2009 roku Doda miała uderzyć transwestytę, który na swoim blogu skrytykował jej przyjaciela.

Najgłośniejszą sprawą była jednak bójka Dody z Moniką Jarosińską (40 l.) w styczniu 2011 roku. Aktorka została opluta, miała obitą twarz i wyrwane włosy. Zdaniem policji była to jednak "niska szkodliwość społeczna".

W 2012 roku Doda miała pobić swojego byłego menedżera Jakuba Majocha (29 l.). - Tego nie powinno się tolerować, promować i lansować. Takie osoby powinno się usuwać. Doda jest niezrównoważona psychicznie. Powinna się leczyć u psychologa. Zdecydowanie nie radzi sobie sama ze sobą, tu wychodzą jakieś kompleksy - podsumowuje ostatnie wydarzenia w klubie w Chorzowie Monika Jarosińska.

Zobacz: Doda pobiła Szulim. Gwiazdy wstrząśnięte bijatyką w toalecie: "Chamstwo jest chamstwem!"

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają