Blanka Lipińska: Dzięki mnie kobiety mówią, że chcą OSTREGO SEKSU

2020-05-08 5:46

Blanka Lipińska (35 l.) nie tylko swoimi przebojowymi książkami, ale też filmem i odważnymi wypowiedziami zachęciła Polki do głośnego mówienia o swoich potrzebach seksualnych. Według pisarki niektóre kobiety pragną ostrzejszych zabaw. I w końcu się do tego przyznają.

Blanka Lipińska: Dzięki mnie kobiety mówią, że chcą ostrego seksu

i

Autor: Podlewski/Akpa Blanka Lipińska

Trzy książki Blanki Lipińskiej z cyklu „365 dni” od miesięcy rozchodzą się jak świeże bułeczki, a ona sama, jak nieskromnie przyznaje, przyczyniła się do ogromnych zmian w naszych sypialniach.

– Zapoczątkowałam rewolucję seksualną. Kobiety zaczęły częściej mówić, czego chcą i przestały się tego wstydzić. Jak chcą dostać w tyłek, to tego nie ukrywają. Jak lubią dobrze zrobić oralnie swojemu partnerowi, to o tym mówią. To samo jeśli to one mają ochotę, by facet zrobił im dobrze – mówi Blanka w rozmowie z plejada.pl.

Zobacz także: Blanka Lipińska pokazała majtki na premierze ekranizacji swojej pornopowieści [ZDJĘCIA]

Gwiazda uważa, że dzięki niej seks przestał być tematem tabu. Także ten ostry.

– Najpierw pisały między sobą o moich książkach na forach, a później wzajemnie zaczęły prowokować się do tego, by opowiadać o swoich upodobaniach. Na własne oczy widziałam, jak fora na temat literatury zmieniały się w fora dyskusyjne o seksie. Kobiety zaczęły sobie wzajemnie polecać różne rzeczy i bynajmniej nie były to książki. Widziałam, że jedna drugą w tym wspiera. I to jest ta rewolucja. Polska musiała przyznać, że seks istnieje. Polacy podzielili się na tych, którzy uważają, że stewardessa w „365 dni” była gwałcona, i tych, których zdaniem zrobiła naprawdę dobrą laskę. Sukces mojej twórczości pokazał, że Polki mają ochotę czytać o ostrym rżnięciu, bo to już nie jest seks, tylko momentami właśnie rżnięcie. I nikomu nic do tego, jeśli im się to podoba! – mówi odważnie pisarka.

Lipińska oczywiście nie narzuca nikomu wyłącznie ostrego seksu. Chce, by kobiety miały wybór i uprawiały go tak, jak chcą.

– Kobiety mają różne fantazje i mogą je mieć. O gustach się nie dyskutuje. Jeden lubi ciastko z kremem, a drugi jak mu nogi śmierdzą. Jedna dziewczyna będzie lubiła seks po bożemu przy zgaszonym świetle i w ciszy, a druga – takie pieprzenie, że usłyszą ją sąsiedzi z trzech kamienic obok – mówi portalowi Blanka.

Przy okazji stwierdza, że przymusowa kwarantanna spowoduje wiele ciąż.

– Uważam, że po kwarantannie przyrost naturalny będzie gigantyczny. Za dziewięć miesięcy będziemy mieć prawdziwy wysp dzieci. Wydaje mi się, że w pewnym momencie ludzie z nudów będą uprawiać seks. I dobrze! – śmieje się pisarka.

Czytaj "Super Express" bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie KLIKNIJ tutaj

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki