Blanka Lipińska często udziela się na profilu instagramowym. Celebrytka może liczyć na swoich wiernych fanów, którzy pomogą jej zadecydować niemal w każdej sprawie. Od stroju, aż po... firmę od czyszczenia tarasu! Pytanie właśnie z tej dziedziny zadała na Instastories: - Polecacie jakąś firmę w Warszawie od czyszczenia tarasu? Niestety, nie wszystkim spodobała się prośba o radę. Uszczypliwy obserwujący dał Blance do zrozumienia, że powinna zadbać o tę przestrzeń sama. Odpowiedź gwiazdy była bardzo stanowcza: - A ty sama pieczesz chleb, hodujesz warzywa i tkasz sobie dywan? Taras wymaga specjalistycznego czyszczenia karcherem, chemikaliami i impregnacji płytek. Abstrachuję [sic!] od tego, że ma 120 metrów kwadratowych.
Blanka Lipińska błyszczy tatuażem nad seksowną pupą. Wygibasy przy wiośle [ZDJĘCIA]
Po takiej odpowiedzi było już tylko gorzej. Fani zwrócili uwagę na wielki błąd ortograficzny Lipińskiej. Zamiast "abstrahuję", dodała w środku literkę "c", która wyjawiła jej nieznajomość ortografii. Celebrytka postanowiła wytłumaczyć się z rażącego błędu. Nagrała wideo z wyjaśnieniem, w którym uznała, że cierpi na wyimaginowaną chorobę oraz ma zaniedbanie na poziomie szkoły podstawowej: - Wiem, że robię błędy ortograficzne, choć nie mam o tym pojęcia, dopóki wy mi o tym nie powiecie, gdyż mam tę wyimaginowaną chorobę, co się nazywa dysortografia. A prawda jest taka, że mam zaniedbanie na poziomie szkoły podstawowej i niestety nie mam pojęcia, jak się pisze niektóre wyrazy. Jeśli mój słownik tak to napisze, to ja tak to napiszę.
Blanka Lipińska: Dzięki mnie kobiety mówią, że chcą OSTREGO SEKSU