Bliscy błagali, by została, lecz ona za wszelką cenę chciała lecieć. Tragedia Anny Jantar wstrząsnęła całą Polską

2023-06-29 17:16

Słowa jej ostatniego wielkiego hitu - "Nic nie może przecież wiecznie trwać" - niestety okazały się przerażająco prorocze. Zakończona tragicznym wypadkiem kariera Anny Jantar trwała zaledwie dekadę, zdążyła jednak zostawić po sobie niezwykłą muzyczną spuściznę, która do dziś inspiruje kolejne pokolenia artystów.

Ze wspomnień tych, którzy ją znali, na pierwszy plan wybija się przede wszystkim jedna cecha – niezwykła pogoda ducha, którą Anna Jantar potrafiła zarażać nie tylko na scenie, ale i w życiu prywatnym. Nic dziwnego, że z czasem zaczęto nazywać ją „kobietą ze słońcem w głosie”. - Miała fantastyczne poczucie humoru i ten jej piękny uśmiech najbardziej utkwił mi w pamięci – wspominała po latach Basia Trzetrzelewska. Niestety koniec jej błyskotliwie rozwijającej się kariery nadszedł o wiele za wcześnie.

Niedoceniony talent

Jej pierwszy wielki przebój – „Najtrudniejszy pierwszy krok” – znakomicie oddawał wyzwania, z którymi mierzyła się na początku swojej muzycznej drogi.

Mała Anna Szmeterling – bo tak nazywała się naprawę – od najmłodszych lat wykazywała się dużą muzykalnością, stwierdzono u niej nawet słuch absolutny. Choć już wówczas wyróżniała się zjawiskowym głosem, początkowo rozwijała się przede wszystkim jako pianistka.

Dopiero gdy zrozumiała, że kariera instrumentalistki jednak nie jest jej pisana, zaczęła odważniej szukać szczęścia przed mikrofonem. Gdy spróbowała sił na 5. Festiwalu Piosenek i Piosenkarzy Studenckich w Krakowie, Maryla Rodowicz wywarła na jurorach lepsze wrażenie. Udało jej się jednak zwrócić uwagę Jarosława Kukulskiego, który postanowił piękną wokalistkę zaprosić do zespołu Waganci, choć pozostali członkowie początkowo nie dostrzegali w Annie potencjału. „Zobaczycie – mówił im wtedy - że za pięć lat to będzie gwiazda pierwszej wielkości”.

Nowy początek

Kariera artystki ruszyła jednak z kopyta dopiero, gdy zaczęła występować solowo, a pod pseudonimem Anna Jantar. Z Jarosławem Kukulskim, który skomponował dla niej największe przeboje, połączyło ją nie tylko muzyczne porozumienie. W 1971 r. para stanęła na ślubnym kobiercu, a pięć lat później zostali rodzicami małej Natalii. W tym czasie takiej utwory jak „Tyle słońca w całym mieście” czy „Żeby szczęśliwym być” śpiewała już cała Polska, coraz częściej też upominała się o nią zagranica.

Niestety właśnie wtedy, gdy wokalistka była u szczytu popularności, szczęście miało się od niej odwrócić. Gdy pojawiła się szansa, by wyruszyć w amerykańską trasę koncertową po Stanach Zjednoczonych, bliscy Jantar, być może tknięci złym przeczuciem, zaczęli odradzać jej podróż za ocean. - Z całych sił walczyłem o to, żeby Ania wtedy do Stanów nie jechała. – mówił po latach Kukulski w jednym z wywiadów. - Uważałem, że powinna być przy dziecku, w Polsce, z nami, przeforsowała ten wyjazd na siłę, rozstaliśmy się w gniewie. Odwodzić ją od zamiaru podobno próbowała też córeczka Natalia, prosząc ze łzami: „Mamo, nie jedź”.

Rzeczywistość już kilka miesięcy później miała potwierdzić ich najgorsze przeczucia. Gdy wracała z trasy amerykańskiej trasy koncertowej na krótko przed 30. urodzinami, podczas lądowania na warszawskim Okęciu 14 marca 1980 r. doszło do katastrofy samolotu, na pokładzie którego przebywała. Tragiczna śmierć Jantar wywarła tym większe wrażenie, że w jednej z ostatnich piosenek śpiewała: „Nic nie może przecież wiecznie trwać”, której słowa okazały się przerażająco prorocze.

Muzyka silniejsza niż czas

- Najgorsze byłoby, gdyby skutkiem śmierci Ani miało się stać uśmiercenie jej jako piosenkarki – mówił później Jarosław Kukulski. Tak się na szczęście nie stało. Pamięci piosenkarki, którą na pogrzebie żegnało kilkadziesiąt tysięcy ludzi – artyści, w tym Krzysztof Krawczyk, mieli w przyszłości poświęcić jeszcze wiele utworów, a same piosenki Jantar doczekały się wielu współczesnych interpretacji, m.in. w wykonaniu jej córki Natalii, która – jak pokazał czas - odziedziczyła po mamie muzyczny talent.

Emisja w TV:

Niedziela z...: twórczością Anny Jantar, ndz., godz. 17.15 w TVP Kultura

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki