Decyzją Komitetu Noblowskiego Bob Dylan otrzymał Nobla za "tworzenie nowych form poetyckiej ekspresji w ramach wielkiej tradycji amerykańskiej pieśni". Informacja ta wywołała sporo komentarzy. Jednak najbardziej zaskoczony był nią sam nagrodzony, który przez kilkanaście dni nie odniósł się do tych doniesień. W mediach zaczęły pojawiać się pytania, czy artysta w ogóle przyjedzie do Sztokholmu odebrać nagrodę.
W końcu Dylan zabrał głos w tej sprawie. Stwierdził, że jest bardzo zaskoczony i zaszczycony tym wyróżnieniem, ale komentowanie decyzji zostawi specjalistom. Wczoraj okazało się jednak, że obowiązki nie pozwolą mu uczestniczyć w uroczystej gali wręczenia Nobla.
- Bardzo chciałby móc odebrać nagrodę osobiście, ale inne obowiązki sprawiają, że jest to, niestety, niemożliwe. Podkreślał jednak, że jest zaszczycony otrzymaniem nagrody Nobla - napisano w komunikacie Akademii.
Zobacz: Kaczoruk porównana do mamy Madzi przez znaną pisarkę!