Zawsze preferował polską kuchnię. Kompleksów na punkcie swojej tuszy nie miał żadnych, wręcz przeciwnie - uczynił z niej atut. Bo czy Boczek byłby sobą bez pokaźnego brzucha i okrąglutkiej twarzy?
Niestety Gnatowskiego dopadły problemy zdrowotne, a wraz z nimi konieczność zmiany przyzwyczajeń żywieniowych. Aktor szybko poszedł po rozum do głowy i zamiast się użalać, zrobił co należy.
"Opracował własną dietę, którą opisał w książce "Dieta bez wyrzeczeń". Najwidoczniej działa, bo aktor zrzucił już dwadzieścia kilogramów!" - czytamy w "Twoim Imperium".
Szczerze gratulujemy i życzymy dalszych postępów. Oby tylko wraz z kilogramami aktor nie stracił specyficznego poczucia humoru. Tego byśmy Boczkowi zwyczajnie nie darowali!