W życiu każdego mężczyzny jest czas, kiedy uświadamia sobie, że już nie jest numerem 1. A to dorastający synowie przejmują pierwsze skrzypce w rodzinie, a to coraz młodsi koledzy w pracy zajmują wyższe i bardziej intratne stanowiska. W takim miejscu w życiu zawodowym znalazł się sam Linda, największy twardziel polskiego kina.
Patrz też: Bogusław Linda wie, że jest drogi
Dostał właśnie propozycję zagrania w najnowszym serialu TVP "Ratownicy". Zdjęcia do tej produkcji mają rozpocząć się jeszcze latem. Serial ma opowiadać o przygodach dzielnych ratowników górskich z TOPR-u. Zaplanowano 13 odcinków, co oznacza, że Linda miałby pracę przez minimum trzy miesiące. Za dzień spędzony na planie dostanie 8 tys. zł. Tyle samo ma dostać jego kolega po fachu, Tomasz Karolak (39 l.) aktor, który wychował się na filmach z Lindą. No cóż. Nie zawsze można być na topie.
Bogusław Linda w 2008 roku za grę w serialu "I kto tu rządzi?" dostawał po 10 tys. zł na dzień. Już wtedy wydawało się, że to stawka zbyt niska jak na takiego aktora. Jednak kolejne lata nie przynosiły przełomu. Wręcz odwrotnie, o Lindzie zaczęto zapominać.