Aktorzy jeszcze do niedawna angażowali się w kilka filmowych projektów rocznie. Od dwóch lat jednak coraz rzadziej goszczą na ekranach. Ale co się dziwić. Mało teraz dobrych polskich filmów, a stawki drastycznie spadły. Teraz jak się wynegocjuje 5 tys. zł za dzień pracy na planie, to już sukces. Żeby dorobić, zostają jeszcze seriale, no i fuchy, może mniej ambitne, ale dobrze płatne.
Tak więc Linda wybrał kontrakt opiewający na ponad 300 tys. zł i reklamuje farmaceutyki dla seniorów. Żebrowski natomiast związał się z gigantem energetycznym. To dało mu ponoć pół miliona złotych!
Ale mało tego. Bardzo opłacalne jest również podkładanie głosów w grach komputerowych. Obaj panowie dubbingowali ostatnio polską wersję "God of War" na PlayStation 3. Za dwa dni pracy zgarnęli po 150 tys. zł. No i czy się im opłaca być aktorami?