Bohosiewicz w negliżu w łóżku... "a tu Pan Prezydent"

2021-08-05 15:18

Sonia Bohosiewicz (46 l.) opowiedziała, co jej się przydarzyło, gdy leżała roznegliżowana rano w łóżku. Zadzwonił do niej telefon, którego się nie spodziewała. W słuchawce usłyszała pracownika Kancelarii Prezydenta RP.

Sonia Bohosiewicz

i

Autor: WBF

- Wczoraj rano odebrałam telefon jeszcze leżąc w łóżku i czytając nową książkę Janusza Majewskiego. -Halo? -Witam, tu kancelaria Prezydenta. Czy możemy mieć do Pani prośbę? Bezwiednie poprawiłam włosy, bo jednak ja w negliżu w łóżku, a tu Pan Prezydent… Takie sytuacje to miewała Marylin Monroe, a nie ja. Już siędzę w Bohemce i gnam jako posłaniec z kopertą pełną uznania i życzeń, gdyż… Dziś, dokładnie dziś, Janusz Majewski, Dziadek moich synów, obchodzi 90 urodziny!!! Żyj nam 200 lat!!!! Czekamy na następny film!!! - napisała Sonia Bohosiewicz na Instagramie umieszczając zdjęcie z kopertą od prezydenta Andrzeja Dudy.

Janusz Majewski (90 l.) jest jej teściem. Sonia Bohosiwicz jest bowiem żoną Pawła Majewskiego, syna reżysera. Ma z nim dwóch synów - Teodora (12 l.) i Leonarda (9 l.).

Oto życzenia dla Janusza Majewskiego od prezydenta Andrzeja Dudy:

"Szanowny Panie!

Z okazji jubileuszu Pańskich 90. urodzin proszę przyjąć serdeczne gratulacje oraz życzenia dobrego zdrowia, niesłabnących sił twórczych, nowych inspiracji, satysfakcji z efektów Pana pracy dydaktycznej oraz wielu miłych dowodów uznania ze strony szerokiej, wielopokoleniowej rzeszy miłośników Pana twórczości. Ufam, że wyczekiwany przez wszystkich ostateczny koniec pandemii umożliwi Panu realizację wszelkich zamierzeń artystycznych oraz bliższą interakcję z widzami Pana filmów i czytelnikami Pańskiej prozy.

Jest Pan jednym z tych wybrańców losu, którym dane było zrealizować marzenie pielęgnowane od dzieciństwa. Pańska droga ku upragnionemu tworzeniu filmów i widowisk telewizyjnych – przede jako wszystkim reżyser, ale też scenarzysta, dramaturg, scenograf i okazjonalnie aktor – wiodła od rodzinnego Lwowa, poprzez Kraków i studia architektoniczne na Politechnice Krakowskiej, aż po dyplom uzyskany na Wydziale Reżyserii Państwowej Wyższej Szkoły Filmowej, Telewizyjnej i Teatralnej im. Leona Schillera w Łodzi. Zebrane w ten sposób wiedza i doświadczenia, liczne lektury, znakomity warsztat oraz dbałość o humanistyczny, głęboko ludzki przekaz Pańskich filmów zapewniły Panu renomę artysty dużego formatu. A jednocześnie reżysera, który swój talent i erudycję potrafi spożytkować w sposób odpowiadający na potrzeby szerokiej publiczności. Dokumenty takie, jak „Album Fleischera”, „Pojedynek” czy „Ostatni klezmer” oraz kilkanaście dzieł fabularnych tej miary, co „Lokis. Rękopis profesora Wittembacha”, „Zaklęte rewiry”, „Królowa Bona”, „C.K. Dezerterzy”, „Mała matura 1947” lub „Czarny mercedes” stanowią niezwykle cenne pozycje w dorobku polskiej kinematografii. Na podziękowania i wyrazy szacunku zasługuje również Pańska postawa jako Prezesa Zarządu Głównego Stowarzyszenia Filmowców Polskich. Pełniąc tę funkcję w trudnym czasie, czyli w latach 1983–1990, położył Pan istotne zasługi na rzecz artystycznej sprawczości i niezależności tego środowiska, za co w wolnej Polsce otrzymał Pan tytuł Honorowego Prezesa Stowarzyszenia.

Wykładając swoje artystyczne credo, stwierdził Pan: Po pierwsze, ma być wiarygodnie, czyli historia musi być prawdziwa. I nawet jeżeli jest wymyślona, to ma swoją prawdę. A po drugie (...) aktorzy nie mogą fałszować. Musi być jak w orkiestrze, wszystkie nuty zagrane prawidłowo. Nie tylko dobrze, ale też z wyczuciem. To kwintesencja „dyrygowanych” przez Pana utworów filmowych, które bez względu na temat, konwencję czy scenerię urzekają i bez reszty wciągają widza w meandry swoich fabuł. Ufam, że Pańscy studenci z łódzkiej Filmówki oraz Warszawskiej Szkoły Filmowej, w której piastuje Pan zaszczytną funkcję rektora, będą w jak największym stopniu czerpali z przekazanej przez Pana wiedzy oraz z prawdziwych lekcji mistrzowskich, jakimi są Pana dzieła.

Raz jeszcze proszę o przyjęcie najlepszych życzeń urodzinowych oraz wyrazów uznania dla Pańskiego kunsztu. Wszystkiego dobrego!

Z wyrazami szacunku

Prezydent Rzeczypospolitej Polskiej

Andrzej Duda

Stanisław Bareja. Tak wygląda grób reżysera "Misia". Niezapomniani

Player otwiera się w nowej karcie przeglądarki

Nasi Partnerzy polecają