Wielu rosyjskich artystów aktywnie angażuje się we wsparcie polityki Władimira Putina. Jednym z nich jest znany również w Polsce Aleksander Domogarow, kojarzony ze świetną rolą Bohuna w filmie "Ogniem i Mieczem" Jerzego Hoffmana. Ostatnio wdał się w pyskówkę z publicystą, który krytykował rosyjską władzę.
Dziennikarz Matwiej Ganapolski napisał na swoim Facebooku:
- Nie rozumie, że wygląda jak żałosny żebrak, który obraził się na życie za to, że jest na świecie ktoś silniejszy od niego. Silniejszy, bo mądrzejszy i bardziej współczesny. Ale obwinia o swoje kompleksy wszystkich, tylko nie siebie. Zmarnował bogactwo swojej rodziny i siedzi w pudle na krawężniku, obok którego przejeżdża Obama.
Aleksander Domogarow wyraził swoją opinię na temat tego wpisu w sposób bardzo emocjonalny:
- Komentarz jest jeden: a czemu byście ku**y nie wyjechali z tego "zapomnianego przez Boga kraju", a my, po waszym wyjeździe, pomęczymy się nieco i, ku**a, będziemy żyć! A Pan niech wyjeżdża i tak szczeka. Ukraińcy mogą się na mnie obrażać, ale Putin to mój prezydent - skomentował aktor
Bohun z "Ogniem i mieczem" zrozumiał, że nieco się zagalopował i szybko zamieścił na blogu wpis, w którym dzieli się z czytelnikami swoim zdaniem w bardziej dyplomatyczny sposób.
- Nie chciałem takiego rezonansu i tego, by dotknął Ganapolskiego, ale jestem przekonany, że jeśli nie kochasz człowieka - odejdź, jeśli coś się nie udaje - wyjedź. Po co oczerniać swoją mamę, ojca, miasto, kraj? Wyrosłeś i piłeś mleko matki, wychowywał cię ojciec, mieszkałeś i biegałeś po podwórku swojego domu, mieszkałeś w tym kraju - jeśli to wszystko przestało ci się podobać, przestałeś szanować groby swoich przodków - wyjedź! I to wszystko.
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail