- Czytam dużo na temat ojcostwa - mówi "Super Expressowi" Cezary Pazura. - Najbardziej podobają mi się te książki, w których jest dużo ilustracji - dodaje.
Ale to nie wszystko. Czarek też ostro trenuje.
- Chodzę na siłownię, ćwiczę ciało i umysł - mówi Cezary. - Jak urodzi się moje dziecko, to nie chcę mieć sklerozy. Doszedłem do wniosku, że mam dziecku dużo do powiedzenia. Chcę mu powiedzieć wszystko co wiem, przestrzec przed wieloma rzeczami. Dobry stół trzyma się na trzech, a nie czterech nogach, bo na czterech zawsze się będzie chwiał. Te trzy podstawowe nogi w wychowaniu to rodzina, szkoła i kościół - mówi filozoficznie Czarek.
Bez dwóch zdań, będzie z niego dobry tata.