- Słyszałam, że to bawidamek... - mówi o swoim ukochanym Jola. - Kiedyś ktoś mi powiedział, że aktor ćwiczy role na ludziach. Boję się, że tak może być ze mną - Rutowicz dzieli się wątpliwościami co do szczerości Jarkowego uczucia.
Jola stała się ostatnio bardzo popularna - a co za tym idzie, zaczęła zarabiać pieniądze. Jarek od razu wcielił się w rolę jej menedżera. Za samo pokazanie się przez godzinę na imprezie zwyciężczyni "Big Brothera" bierze 3 tys. zł! Jeśli do tego wziąć pod uwagę plotki mówiące, że Jarek przyzwyczaił się do bycia utrzymankiem kobiet... Tego nie można zignorować!
- Wiem, że tak ludzie mówią. Boję się, że może być ze mną dla kasy... Badam sytuację, bo swój rozum mam. Ale wszystkiego staram się do głowy jednak nie brać. Po prostu jestem ostrożna - zapewnia gwiazda.
Wie również, że dzięki niej o Jarku znowu jest głośno, a aktorowi może to dać wymierne korzyści...
- Sama nie wiem... Poznałam przeszłość Jarka, miał wcześniej dwa poważne związki z kobietami - wzdycha Jola. - Powiedziałam mu, że z taką przeszłością może mu być ciężko kogoś znaleźć i w tym momencie nawet przez moment nie pomyślałam o sobie - szczerze wyznaje.
- Z mojej strony jest to prawdziwe i szczere uczucie, a jak jest u Jarka? Jeżeli to nie będzie związek na całe życie, to znaczy, że Jarek jednak nie był szczery - smutno kończy Jola.