W styczniu 2016 r., tuż po śmierci żony Magdy (†43 l.) okazało się, że z jego domu zniknęły rzeczy zmarłej i niektóre pamiątki dzieci. Było to zaraz po wizycie szwagierki i teściowej. Sprawę zgłosił na policję, a dziennikarzom wyznał, że został okradziony. I właśnie za to został ukarany sądownie.
- Zapłacę to wszystko. Razem będzie 6700. Jacek (15 l.) i Magda (13 l.) już wiedzą, że z tego powodu nie pojadą w tym roku na wakacje, ale na szczęście w ogrodzie z psem też potrafią miło spędzić czas. To mądre dzieciaki i wiem, że dobrze je wychowałem - mówi nam aktor.