Sara Boruc od tygodnia jest szczęśliwą mamą, która lubi dzielić się w mediach społecznościowych szczegółami porodu i ciąży. Żona Artura Boruca zdradziła już, że rodziła w wodzie, w otoczeniu najbliższych. Celebrytka szybko pokazała też zdjęcie synka i napisała, gdzie skompletowała wyprawkę dla chłopca. Okazuje się, że Sara skorzystała z pomocy innej celebrytki, Małgorzaty Sochy. Akcesoria dla dzieci nie są jednak tanie: za najmniej wyszukany kocyk trzeba zapłacić nawet 130 złotych, a Sara ma na pewno nieco "lepszą" wersję wyprawki.
Boruc pokazała też zdjęcie brzucha po porodzie. Rodziła zaledwie tydzień temu, ale po dziecku prawie nie widać śladu. Sara zaznaczyła, że jej świetna forma jest wynikiem ćwiczeń: - Tydzień po porodzie. Dlatego WARTO trenować w ciąży.
Ciekawe, czy Sara ćwiczyła z koleżanką z trybun, Anną Lewandowską. Żona Roberta pochwaliła się swoim brzuchem dopiero miesiąc po porodzie...