Sensacyjną wiadomość przekazał czytelnikom "News of the World". Zdaniem brytyjskich dziennikarzy kochanka Boruca, dla której rozstał się on z żoną Kasią, wyprowadziła się z rezydencji bramkarza w Glasgow i wraca do Polski.
- U Artura wszystko sypie się po kolei, jedna rzecz po drugiej. Jego związek z Mannei był idealny tylko na początku. Sara źle się czuła w Glasgow, nikogo tam nie znała poza Arturem. On z kolei często miewał słabsze dni, kiedy wyładowywał swoją złość na partnerce. Od dłuższego czasu spali w oddzielnych pokojach, o seksie nie było mowy - czytamy w gazecie.
Trudno już nadążyć za tymi wszystkimi rewelacjami. Mamy jedynie nadzieję, że w obliczu trudnych spotkań reprezentacji Polski ze sportową formą Boruca wszystko będzie w porządku. Powtórka jesiennego meczu ze Słowacją nikogo by przecież nie ucieszyła.