To, że aktor jest oczkiem w głowie pani Kariny, wiemy nie od dziś! Borys sam wiele zawdzięcza swojej mamie, w końcu to ona wprowadzała go w dorosłość. Dlatego kiedy tylko to jest możliwe, spędza z nią czas na rozmowach, o tym, co w jego życiu się dzieje. Aktora spotkaliśmy ostatnio na wykwintnej kolacji z mamą. I to w jednej z droższych restauracji na warszawskim Mokotowie.
Borys przy swojej mamie zachowywał się jak rasowy dżentelmen. Najpierw podarował jej bukiecik tulipanów, potem podsunął jej krzesło, by wygodnie mogła spocząć. Doradzał, co powinna sobie wybrać z karty dań.
Oboje prowadzili bardzo radosne rozmowy, podczas których Szyc sączył tylko wodę. Pani Karina musi być dumna ze swojego syna.
Patrz też: Borys Szyc znęca się nad narzeczoną?
Więcej
https://www.se.pl/wiadomosci/exclusive/borys-szyc-zneca-sie-nad-narzeczona-aa-BMi7-oWVj-8Qkk.html
Aktor od zawsze miał sentyment do swojej mamy. Jeszcze na studiach na warszawskiej Akademii Teatralnej zmienił swoje nazwisko Michalak, na panieńskie nazwisko matki. Co przysporzyło mu nieco problemów z ojcem. Gdy jego tata dowiedział się o tym, doszło ponoć do poważnej kłótni i panowie praktycznie przestali ze sobą rozmawiać.
Przy okazji okazało się, że Borys nigdy nie miał z nim najlepszych relacji. Praktycznie wychowywała go mama oraz babcia.
Dlatego teraz robi wszystko, aby się jej odwdzięczyć za trudy sprzed lat.