Borys to trzeci syn Krzysztofa Ibisza. Z poprzednich małżeństw ma Vincenta (16 l.) i Maksymiliana (22 l.). Od narodzin młodszego z nich sporo się zmieniło w kwestii pielęgnacji i wychowania, więc Krzysztof razem z Asią od początku ciąży poważnie podeszli do tematu. Zapisali się do szkoły rodzenia, uczestniczyli w kursach dla przyszłych rodziców, zadbali o to, by maluchowi niczego nie zabrakło.
Zobacz: Krzysztof Ibisz nie da rady sam przy porodzie. Poprosił o pomoc
– Krzysztof już kilka miesięcy temu zadbał o to, żeby termin okołoporodowy miał wolny. Wyjątek robi jedynie dla „Tańca z gwiazdami”. Podczas pobytu Joasi w szpitalu był przy niej przez cały czas, nocował razem z nią. Był także obecny przy porodzie. Było dużo emocji. Asia rodziła Borysa siłami natury i to bez znieczulenia. Chciała po prostu przeżyć poród tak, jak dawniej kobiety go przeżywały, bez żadnych otępiających ból leków – mówi nasz informator.
– Krzysztof jest niezwykle szczęśliwy, że znowu został tatą. Dziecko z Asią było jego marzeniem. Teraz chce spędzać dużo czasu z synkiem. Choć jest zapracowany, wie, jak godzić obowiązki ojca i prezentera - dodaje.
Zobacz: Krzysztof Ibisz odebrał żonę i synka ze szpitala. Jak wygląda mały Borys? ZDJĘCIA
Borys przyszedł na świat w niedzielę, a już w środę zarówno on, jak i jego mama mogli wyjść do domu. Oczywiście do domu zawiózł ich świeżo upieczony tatuś. Po drodze szczęśliwa rodzina zatrzymała się przed jednym ze sklepów, żeby… kupić grzejnik. Najwyraźniej w kamienicy Ibiszów jeszcze nie włączono ogrzewania i rodzice nie chcą, żeby ich synek się przeziębił.