Tygodnik "Twoje imperium" informuje, że Borys S. został oskarżony o napaść na fotografa pod wpływem alkoholu. Aktor ponoć uderzył mężczyznę "z główki" pod znaną restauracją na warszawskim Powiślu.
- Pozwałem Borysa S., ponieważ wszyscy ludzie są równi wobec prawa. Nikomu nie powinna ujsć bezkarnie napaść na innego człowieka. Nawet gdyby był to paparazzo. A ja nim nie jestem, choć tak zeznał ten aktor. Ja nigdy go nie śledziłem. Moją pasją jest fotografia ślubna. Feralnego wieczoru byłem w tej okolicy prywatnie - powiedział fotograf, którego napadł Borys.
Poszkodowany ocenił swoje straty na 1 tys. złotych - aktor zniszczył mu okulary i telefon komórkowy. Jak podaje tygodnik, fotograf mógł stracić również wzrok, ponieważ szkło okularów rozcięło mu skórę powieki lewego oka. Na szczęście nic złego się nie stało. Ciekawe, jak skończy się ta historia? Podoba sytuacja miała miejsce z inną celebrytką, Dorotą G. Póki co, nie wiadomo, czy ona została ukarana. Czyżby gwiazdy były jednak bezkarne?