O tym, że Borys oświadczył się Kai, pisaliśmy w sobotnim "Super Expressie".
- Mam już takie lata, że nadszedł czas na podjęcie ważnych decyzji - mówił później Szyc w "Dzień Dobry TVN". Nikt jednak do tej pory nie widział pierścionka, który aktor włożył ukochanej na palec. Aż do poniedziałku.
Wieczorem Kaja zasiadła w łódzkiej hali Expo, by podpatrzeć nowe trendy w modzie. Aktorka częściej jednak patrzyła na prawą dłoń niż na wybieg dla modelek. Okazało się, że na serdecznym palcu nosi przepiękny pierścionek z białego złota, od którego z daleka bił blask brylantów. Kaja a to przyglądała się cacku, a to okręcała go wokół paluszka. Zupełnie jakby nie mogła się przyzwyczaić do noszenia pierścionka na palcu.
I nic dziwnego, bo to prawdziwe jubilerskie cacuszko.
- Jest po prostu śliczny. Precyzyjnie zrobiony z białego złota - zdradza w rozmowie z "Super Expressem" specjalista z salonu, w którym Szyc nabył pierścionek. - Ma dwadzieścia cztery brylanty, w sumie ważą one 0,25 karata, złoto natomiast ma 14 karatów - dodaje.
Przeczytaj koniecznie: Borys Szyc w reklamie dezodorantu (VIDEO!)
Kaja to prawdziwa szczęściara, Borys nie tylko ma gust, ale i gest, w końcu nie każdy mężczyzna wydałby tyle pieniędzy na pierścionek.
A pomyśleć, że jeszcze kilka lat temu gwiazdor nawet nie spojrzał na Śródkę. Para poznała się w 2000 r. na planie filmu "Przedwiośnie". Wtedy jednak między nimi nie zaiskrzyło. Gdy dwa lata temu znowu się spotkali, zakochali się w sobie. Dzięki Kai Borys, który uznawany był za lwa salonowego, ustatkował się. A teraz poważnie myśli o żeniaczce!