Borys Szyc jest obecnie jednym z bardziej wziętych polskich aktorów młodego pokolenia. Propozycji zawodowych ma tak dużo, że musi odmawiać.
- Było ich jeszcze więcej - mówił w jednym z wywiadów - ale musiałem wreszcie coś odrzucić! Zgłosili się do mnie Krzysztof Zanussi, Janusz Morgenstern, Feliks Falk, Xawery Żuławski, Jarek Szoda i Bolek Pawica. Takim reżyserom się nie odmawia. Nie wiem, jak udało mi się to połączyć - dziwi się. Szyc spełnił też swoje wielkie marzenie i wydał płytę, której ukazanie się zapowiadał od dłuższego czasu. Wydaje się, jakby aktor chciał zwrócić uwagę reżyserom, że potrafi zagrać nie tylko chamskiego dresiarza czy twardziela z bronią...
Patrz też: Szyc tanio się nie sprzeda! 25 tys. zł za reklamę to dla niego za mało
- Dla aktora najciekawsza jest różnorodność i ja zawsze do tego dążę - mówi.
Zanim jednak zobaczymy Borysa Szyca np. jako życiowego nieudacznika, TVP przypomina go w roli komisarza stołecznej policji Tomasza Kruszyńskiego, zwanego przez przyjaciół Kruszonem w serialu "Oficer".
Wt., TVP 1, 22.50