"Kingsajz" to kultowa polska komedia z lat osiemdziesiątych. Jej tytuł nawiązuje do pojawiającego się w filmie napoju dającego krasnoludkom wymiary zwyczajnego człowieka. W jednej ze scen, po leżącej nago na łózku bohaterce granej przez Figure, biega krasnoludek... Kręcenie tej sceny podejrzał właśnie Borys Szyc.
- Miałem siedem lat jak byłem na planie filmu "Kingsajz". Przez dziurkę od klucza podejrzałem scenę, w której Kasia leży nago, a Jacek Chmielnik biega po niej, jako krasnoludek. Ten widok spowodował, że zrozumiałem, czym jest prawdziwa kobieta. Kasia obudziła moją seksualność, jako młodego chłopca. Myślę, że miliony Polaków wzdychały do Kasi – mówi aktor Borys Szyc w programie "Kulisy sławy".