- Kiedyś chciałem się rzucić z mostu - wyznaje Szyc dla "Twojego Stylu". - Nabroiłem kolejny raz i ona powiedziała: "Tym razem koniec". Wtedy zrozumiałem, że strasznie ją kocham i nie mogę stracić. Poszedłem na most. Dzwoniłem, prosiłem, straszyłem, odłożyła słuchawkę. Nagle zrobiło mi się potwornie zimno i... zrezygnowałem - wspomina. Na szczęście teraz układa sobie życie u boku Justyny Jeger-Nagłowskiej (34 l.) i nie w głowie mu głupoty.
Zobacz: Krystyna Mazurówna przestrzega przed knajpą Szyca!
ZAPISZ SIĘ: Codziennie wiadomości Super Expressu na e-mail