O ich związku krążą legendy. Ostatnio coraz częściej jednak o rozpadzie tej wielkiej miłości. Te "rewelacje" zawistników bardzo ranią Borysa. Zwierzył się z tego "Super Expressowi".
- Jesteśmy bardzo szczęśliwi! Mam kobietę i rodzinę, którą kocham, oraz cudne dziecko (7-letnia Sonia z poprzedniego związku - red.) - zapewnia nas Borys i dodaje, że o tym nikt nie pisze - tylko o jego wpadkach. Mówi, że nawet w sferze zawodowej nikt nie dostrzega jego osiągnięć, nagród i wyróżnień.
Na przekór wszelkim trudnościom Borys ostatnio zaangażował się w promocję swojej ukochanej. Chce, by każdy widział, że ma w nim wsparcie. Bo Kaja chce przebojem wejść na rynek modowy. "Zapraszam wszystkich do polubienia strony tej tajemniczej, niesamowicie utalentowanej projektantki... Klasa sama w sobie" - pisał w Internecie.
Szyc wsparciem dla Kai Śródki
- On jest cudownym wsparciem. Pcha mnie do przodu i mówi: "Mała, zrób, co lubisz, rozwijaj się" - wyznała Śródka w "Dzień Dobry TVN". Ale przy okazji wyszło, że będzie debiutować w podwójnej roli - projektantki i narzeczonej. Chwaliła się tym swoim znajomym.
Sam Borys zachowuje się trochę dziwnie jak na mężczyznę, który uważany jest za lekkoducha. Ostatnio pełnił rolę jurora na festiwalu Camerimage w Łodzi. Oprócz fachowych debat o kondycji filmu polskiego udzielał się też za kulisami. Podczas jednej z takich rozmów Szyc zwrócił szczególną uwagę na małe dziecko.
Bobas tak rozczulił aktora, że ten nie mógł się oprzeć i najpierw długo głaskał go po głowie, a potem zaczął się z nim bawić. Tak zachowuje się tylko mężczyzna, który przygotowuje się do roli tatusia!