- Borys chce, aby ta chwila była wyjątkowa. Tylko dla nich. Z dala od ciekawskich gapiów i tłumu znajomych. To oczywiste, że ślub odbędzie się za granicą - zdradza nam osoba z otoczenia Szyca.
Borys i Kaja planują zaślubiny w USA. Zdecydowali tak z sentymentu, bo właśnie w Los Angeles się zaręczyli i postanowili, że będą ze sobą na dobre i na złe. Stamtąd też pochodziły zamieszczone na portalu społecznościowym pierwsze oficjalne fotografie dokumentujące ich namiętną miłość.
Najzdolniejszy aktor młodego pokolenia, Borys Szyc, słynie z poczucia humoru. Sztywniakiem na pewno nazwać go nie można. Podobnie jego przyszła małżonka to osoba zdystansowana do świata, umiejąca się śmiać także z siebie. Nie dziwi więc fakt, że zakochani chcą tę wyjątkową chwilę przeżyć w sposób, jaki im odpowiada najbardziej.
W USA ślub, a dokładnie certyfikat małżeństwa, dostaje się od ręki! Tamtejsze firmy oferują go za jedyne 350 dolarów. Małżonkowie muszą tylko okazać paszporty i akty urodzenia przetłumaczone na język angielski. Później taki certyfikat trzeba zarejestrować w polskim Urzędzie Stanu Cywilnego i tyle formalności! A oprawa? O, tu dopiero można poszaleć! W Las Vegas działa 17 kaplic. Do wyboru, do koloru. Kaja i Borys mogą wziąć ślub świecki i kościelny w dowolnym odłamie chrześcijańskim i nie tylko. Jednak za błogosławieństwo rabina, pastora czy księdza trzeba dodatkowo zapłacić. Oczywiście nie ma problemu, żeby ślubu udzielił Elvis Presley lub Marilyn Monroe - wystarczy 500 dolarów i wrażenia będą niezapomniane.
Wszystko to będzie możliwe już jesienią, ponieważ wtedy Borys ma pojawić się na planie "Imperium zła dla opornych", które powstaje w Ameryce.
Jakież to będzie piękne ukoronowanie tej niezwykłej miłości! Jako że ich rodzice są z branży artystycznej, już w dzieciństwie Szyc i Śródka na jednym z planów chodzili, trzymając się za ręce. Potem, w 2000 r., zagrali razem w "Przedwiośniu". Ale do uczucia była jeszcze długa droga. Ona była zaledwie nastolatką, a on zaczął prowadzić awanturnicze życie.
Los jednak postanowił jeszcze raz spleść ich losy. Przed rokiem Szyc zagrał w "Ślubach panieńskich". Kostiumy do tego filmu robiła mama Kai, a córka pomagała jej na planie. Tym razem Szyc nie oparł się urokowi ślicznej blondynki... W maju tego roku aktor kupił kwiaty i pierścionek. W ich ulubionej cukierni oświadczył się i został przyjęty.