Ostatnio widzowie serialu „Na Wspólnej”, w którym Dykiel gra Marię Ziębę – właścicielkę baru, przeżyli szok. Ze zwykłej pani w fartuchu przemieniła się w prawdziwą seksbombę. Dla aktorki nie jest to jednak żadne wyzwanie aktorskie. Od zawsze powtarzała, jak ważny jest dla niej wygląd.
– Ukształtowałam ciało tak, jak ja chciałam, a nie tak, jak chciał cukier czy tłuszcz. Kobieta dojrzała, tak jak ja, wie więcej, umie więcej, jeżeli życie ma spełnione tak jak ja, że mam zdrowego męża, mam zdrowe córki, mam czwórkę zdrowych wnuków, to czego chcieć więcej na świecie? Czy potrzebuję mieć jakieś miliony? Nie, ja potrzebuję mieć po prostu miłość i szczęście, a to mam – mówiła.
Bożena Dykiel umie cieszyć się seksem. Jak to robi?
Bożena Dykiel o seksie z mężem
Gwiazda nie kryła tego, że razem ze swoim mężem wciąż mają na siebie wielką ochotę, a seks nie jest dla nich tematem tabu. To właśnie dla ukochanego tak dba o siebie.
– Nie można się zapuścić. Jak ona chodzi po domu w jakimś wymiętym dresie, z brudnymi włosami, jest gruba, bo nie uprawia żadnej aktywności fizycznej, to trudno, żeby on patrzył na nią pożądliwie. Zresztą to samo dotyczy i jego. Wystarczy popatrzeć na panów na plaży. Te ogromne brzuszyska, które przed sobą dźwigają… A potem ludzie się dziwią, że się zdradzają – mówiła nam.
Dlatego nie jest jej obca codzienna aktywność fizyczna. Może dlatego wygląda dziś lepiej niż jako 34-latka w filmie „Wyjście awaryjne”, który miał premierę w 1982 roku.