Bożena Dykiel spotkała się z ogromną krytyką po swoim występie w "Dzień Dobry TVN". Jej rozmowa z Agnieszką Starak-Woźniak i Ewą Drzyzgą nie poszła po myśli prowadzących śniadaniówkę. Do tego stopnia, że postanowiono ją przerwać. Aktorka, która do tej pory była twarzą kampanii społecznej dotyczącej depresji, w kontrowersyjny sposób wypowiedziała się na temat tej choroby. Odniosła się również do pandemii, uważając, że jest ona... efektem spisku.
ZOBACZ: Bożena Dykiel szokuje w "Dzień dobry TVN"! Prowadząca przerwała program!
Na antenie aktorka przekonywała, że depresja to nic innego jak niedobór pierwiastka litu.
- Organizm to powinien sam wytworzyć, tylko musimy mu dać do tego materiał. Wiec trzeba uważać, co się wpuszcza do pyska, nie jeść byle czego, jeść dobre rzeczy. Poza tym ruszać się, czytać, nie tylko gapić się w telefon i telewizor – wypaliła na antenie Dykiel.
To wystąpienie Bożeny Dykiel oburzyło większość jej fanów, a także wiele gwiazd. Fundacja "Twarze depresji" zerwała współpracę z aktorką. Teraz przyszła kolej na TVN. Według informacji portalu pomponik, dla gwiazdy nie ma już miejsca w stacji.
- Mówi się, że w TVN-ie nie ma już czego szukać, a jej dni są policzone - słyszymy od informatora portalu.
Jak się okazuje, TVN ponoć rozważa zlikwidowanie jej wątku w popularnym serialu "Na Wspólnej". Jeszcze nie wiadomo, jak miałyby się potoczyć losy serialowej Marii Zięby, którą gra Dykiel. Nie ma też na razie oficjalnego stanowiska samej stacji. Jednak informator portalu przekonuje, że utrata przez aktorkę pracy w TVN to raczej przesądzona sprawa.
- W związku z zaistniałą sytuacją najprawdopodobniej postać grana przez Bożenę Dykiel nie pojawi się w scenariuszach kolejnych odcinków serialu "Na Wspólnej", a jej wątek zostanie wkrótce zakończony. Większość osób z TVN, również aktorów z serialu, jest zażenowanych jej zachowaniem - czytamy.