Golców zobaczymy już w najbliższą niedzielę. Co prawda nie będą rywalizować w pląsach, ale zagrają i zaśpiewają.
Jeśli jednak kiedykolwiek miałoby dojść do zmagań bliźniaków na parkiecie, Paweł odpowiada krótko: - To żaden problem, nie czulibyśmy się z tym źle.
Przeczytaj koniecznie: Paweł Golec: Dobrze wiem, co to głód