Brad Pitt przerywa milczenie i przyznaje się do choroby

Brad Pitt zabrał głos po raz pierwszy od rozstania z Angeliną Jolie. Co doprowadziło do rozpadu małżeństwa i rozwodu najsławniejszej pary w Hollywood? Okazuje się, że wszystkiemu winien jest... ALKOHOL! Brad Pitt w szczerej rozmowie z magazynem "GQ Style" przyznał się do nałogu. Oprócz alkoholu gwiazdor lubił sobie palić marihuanę. Na szczęście Pitt zdradził również, że od sześciu miesięcy jest na terapii, która przynosi już pierwsze efekty. Jak wyglądało jego uzależnienie?

- Szczerze mówiąc, potrafiłem opić Rosjanina jego własną wódką. Byłem w tym dobry, wręcz profesjonalny. Piłem za dużo i to stało się problemem. Cieszę się, że minęło już pół roku, odkąd jestem trzeźwy. To słodko-gorzki czas, podczas którego odzyskałem czucie w palcach. Właśnie zacząłem terapię. Uwielbiam ją. Musiałem przejść przez dwóch lekarzy, ale w końcu trafiłem na odpowiedniego terapeutę - czytamy w magazynie.

Brad Pitt o rozwodzie i relacjach z dziećmi

To jednak  nie wszystko. Aktor opowiedział o tym, jak rozstanie z Agneliną Jolie wpłynęło na jego dzieci.

- To dla nich bardzo trudne, kiedy rodzina tak nagle się rozpada. Na szczęście mnie i mojej partnerce udało się dogadać w tej kwestii i wypracować pewne rzeczy. Ten trudny okres to dla mnie czas przyglądania się moim słabościom i porażkom. Mam w sobie potrzebę poszukiwania sprawiedliwości. To takie naiwne, ta wiara w to, że świat jest sprawiedliwy. I mówi to facet, który wygrał na loterii, wiem o tym - podsumowuje refleksyjnie ostatnie miesiące.

O tym, że Brad Pitt zmaga się z chorobą można przekonać się, oglądając jego ostatnie zdjęcia. Po publikacji TYCH fotografii długo plotkowano o stanie zdrowia gwiazdora. Teraz wiadomo, że ciało Pitta jest wyniszczone przez alkohol.

ZOBACZ: Wojna o dzieci! Pitt będzie chciał pełnej opieki