Jan Królikowski komentuje rodzinną aferę. Dopiekł Antkowi i Joannie Opoździe!
Afera wokół Antka Królikowskiego oraz Joanny Opozdy nadal nie cichnie. Para rozstała się w atmosferze skandalu. Odkąd wyszło na jaw, że przyczyną był romans aktora z jego aktualną partnerką, prawniczką Izabelą, nie brakuje wzajemnych oskarżeń i niechęci. O ile Joanna Opozda twierdzi, że aktor nie płaci alimentów na ich wspólnego syna, Vincenta, o tyle Antek bronił się, że ma mu być utrudniany kontakt z dzieckiem.
Ostatnio wydawać by się mogło, że sprawa powoli ucichnie. Antek Królikowski widziany był w towarzystwie znajomych na mieście, gdzie spędzał czas w nowy sposób, podczas gdy Joanna Opozda koncentrowała się na godzeniu kariery z samotnym macierzyństwem.
W ostatnich dniach pojawiły się jednak i kolejne rewelacje. Joanna Opozda twierdzi, że nowa partnerka Antka Królikowskiego miała ją zastraszać, wysyłając jej wulgarne wiadomości. Z kolei tata małego Vincenta miał zostać poinformowany o planowanych chrzcinach syna zaledwie dzień przed terminem, o czym dał znać... na swoim koncie na Instagramie. Do ceremonii w końcu zresztą nie doszło, według relacji aktorki m.in. ze względu na to, że został na nią zaproszony jej ojciec, Dariusz Opozda. Mężczyzna zdążył również skomentować sytuację, nazywając córkę "manipulatorką". Oj dzieje się!
W, bądź co bądź, rodzinną awanturę wciągnięty został także młodszy brat Antka Królikowskiego. Jan, kompozytor i autor tekstów piosenek, całą historię podsumował w wyjątkowo zabawny sposób. Na swoim koncie na Instagramie opublikował relację z kadrem z serialu "Moda na sukces". Co możemy powiedzieć - trochę tak jest.