Gdy wielki aktor Charlie Sheen (46 l.) ujawnił, że żyje w trójkącie z oszałamiającą blondynką Bree Olson (25 l.) i byłą nianią swoich dzieci, ponętną Natalie Kenly (25 l.), wszyscy mężczyźni mu zazdrościli. Wyobrażali sobie niekończące się łóżkowe igraszki, o jakich nikomu wcześniej się nie śniło. Ale gdy związek obu pań z Sheenem się rozpadł, wyszła na jaw szokująca prawda. W sypialni aktora i jego, jak mawiał, bogiń... brakowało seksu!
- On chciał tylko dwa razy dziennie! - wyznaje dziennikarzom rozczarowana Bree. - A ja chciałam aż dziewiętnaście - żali się aktorka.
Ujawnia też, że serce jej się krajało na widok tego, co przeżywała druga kochanka Sheena, Natalie. - Częściej spał ze mną, a ona wciąż starała się zwrócić na siebie jego uwagę - opowiada Bree.
Bree chciała więcej
- Narzekała, że jej też coś się od niego należy w sypialni, bo przecież to ona zawsze zmywa naczynia. Było mi jej szkoda i odstępowałam jej czasem miejsce u boku Charliego. A całą trojką poszliśmy do łóżka tylko dwa razy, choć ja chciałam więcej! - opisuje gwiazdka. Kłótnie o zmywanie naczyń i brak seksu?
Nie tak wyobrażaliśmy sobie szalone życie Sheena i jego bogiń!