Brian May ma 72 lata. Dziś wyznał on na swoim instagramie, że doznał ataku serca. Podziękował również służbom medycznym, dzięki którym wszystko zakończyło się dobrze. Szokująca wyznanie trafiło do sieci 25 maja 2020. Współzałożyciel i główny kompozytor grupy Queen podszedł do tematu bardzo żartobliwie. Nawiązał do jednej z płyt grupy, która ironicznie odnosiła się właśnie do zawału serca.
ZOBACZ TEŻ: Jessica Mercedes i Veclaim NACIĄGAJĄ klientów? KOMPROMITUJĄCE dowody [ZDJĘCIA]
- Zwykły atak serca, co? (ang. Sheer Heart Attack – album Queen z 1974 roku – przyp. red.) Cóż, myślę, że zawsze martwiłem się trochę o tytuł tego albumu. Zastanawiałem się, czy mogłoby to zdenerwować niektórych ludzi, którzy mieli zawały serca. Tak naprawdę odczuwam ulgę, że jestem w tym klubie – napisał Brian May na swoich mediach społecznościowych.
ZOBACZ TEŻ: Latkowski kontra Szyc. Mówi o przyjaźni z pedofilem
Artysta wyznał również, że od śmierci dzieliło go tak naprawdę niewiele. - Byłem bardzo bliski śmierci. To było około 40 minut bólu w klatce piersiowej i mocny ucisk. Do tego specyficzne uczucie w ramionach i pocenie się. Wszystko działo się bardzo szybko – opisywał w wideo przeznaczonym dla swoich fanów. Teraz na szczęście czuje się już dobrze. Zapewnił również, że po tym doświadczeniu jego serce jest jeszcze silniejsze niż przedtem.
Czytaj Super Express bez wychodzenia z domu. Kup bezpiecznie Super Express KLIKNIJ tutaj.