Nie mamy wątpliwości, że Britney Speras (27 l.) jest gwiazdą. Na szczęście ma za sobą problemy, a były mąż zezwolił jej na częstsze kontakty z synami - Jaydenem Jamesem (2 l.) i Seanem Prestonem (3 l.). Piosenkarka odbiera ich z przedszkola, a ostatnio zabrała ich na targ, by wybrać dynie na zbliżające się święto Halloween. Zrobiła to jednak w jedyny znany sobie sposób - z ochroniarzami, nianią i asystentem.
Ochroniarze otaczali Britney i jej dzieci, zasłaniali ich parasolami i nie spuszczali z oka. To oczywiście utrudniało zakupy innym ludziom. Targ znany jako "Mr. Bones" działa w Hollywood od dawna i tutaj kupują dynie wszyscy z okolicy. Żadna gwiazda nie zachowywała się jak księżniczka pop. A zakupy tu robiły większe znakomitości niż pani Speras.
Nie jesteśmy pewni, czy odgradzanie się od zwykłych ludzi pomoże Britney w promocji jej płyty, która ma się ukazać 2 grudnia. Przydałoby się więcej luzu.