Kilka dni temu piosenkarka Britney Spears (26 l.) ostatecznie przegrała batalię o odzyskanie praw rodzicielskich do swoich dwóch synów. Mylą się jednak Ci, którzy twierdzą, że z tego powodu znalazła się na dnie.
Spears pojawiła się w weekend na przyjęciu fundacji dla dzieci autystycznych, której przewodzi narzeczona aktora Jima Carreya, Jenny McCarthy. Świadkowie mówią, że była w doskonałym humorze, cały czas się uśmiechała i pozwalała się fotografować.
Zgodnie z postanowieniem sądu w Los Angeles, Britney może widywać synów, Seana Prestona (2,5 r.) i Jaydena Jamesa (1,5 r.) trzy razy w tygodniu, włączając w to dwie noce. To więcej niż jeszcze kilka miesięcy temu.
Może to wprawiło piosenkarkę w tak dobry humor? Udało jej się wyleczyć z nałogów i depresji, co zauważył jej były mąż, Kevin Federline. To właśnie on nadal ma pełnię praw rodzicielskich.
A Britney wystarczająco dużo czasu, by robić karierę.