Choć ostatnio życie Brtitney Spears (27 l.) nabrało nowych barw, nie wystarczyło to do przekonania sądy, że jest ona w stanie sama przejąć władzę nad swoją fortuną.
Finansami, prawami autorskimi i licencjami do tekstów i melodii piosenek będzie póki co zarządzał tata słynnej piosenkarki. Jamie Spears utrzyma władzę prawdopodobnie do końca tego roku, choć bardziej optymistyczni przyjaciele gwiazdy twierdzą, że sąd zdejmie z niej sankcje już na kolejnej rozprawie 28 października.
Britney straciła kontrolę nad własnym kontem bankowym w lutym tego roku, kiedy to trafiła do szpitala psychiatrycznego. Wtedy to rodzice piosenkarki, oczywiści „dla jej własnego dobra”, odebrali jej prawo do decydowania o sprawach finansowych...
Britney pod nadzorem
2008-08-01
12:12
Księżniczka POPu nadal musi słuchać się tatusia...